Phantom of Mars to moja propozycja na konkurs SMC Mapping Competition 4. Tematyka konkursu jest następująca: Misja na Marsa.
Fabuła:
Akcja przebiega mniej więcej tak: Budzisz się w super hiper tajnym ośrodku badawczym, położonym głęboko pod ziemią, gdzieś pod pustynnymi równinami Nowego Meksyku (prawie jak Black Mesa). Nikt nie wie gdzie (oprócz urzędu skarbowego). Budzisz się w swojej kajucie, tzn pokoju i odkrywasz, że cały kompleks pogrążony jest w chaosie, alarm wyje wniebogłosy, ściany się zawalają, a w powietrzu czuć zapach zombie. Musisz się wydostać z tego bajzlu. Pożyczasz łom od swojego kumpla z naprzeciwka (jemu już się raczej nie przyda) i wyruszasz w wielką, chociaż krótką podróż po klaustrofobicznych korytarzach aby zmierzyć się z tym, który odpowiedzialny jest za całą sytuację – wielkim Monolitem.
Zapytacie pewnie, co to ma wspólnego z Marsem?
Więc, ten wielki, zły Monolit, jest właśnie z Marsa. 😀
Co was czeka podczas rozgrywki? Trochę standardowej jatki, typowe sprzeczki zombie kontra lufa twojej strzelby oraz kilka niespodzianek, w tym ogrodowy krasnal w całkiem nowej roli :]
Screeny:
A teraz trochę historii:
Na stworzenie mapy mieliśmy 1 miesiąc, jednak w związku z pokrzaczeniem się Hammera po którymś updejcie, termin został odroczony o 10 dni. Tak więc wziąłem się ochoczo od razu do roboty, robiłem mapę i robiłem, ale chyba zacząłem zbyt ambitnie, bo 30 czerwca stwierdziłem, że jest do bani i zacząłem wszystko od nowa, z zupełnie inną koncepcją.
Tak więc mapa, którą dzisiaj przedstawiam powstała od zera w 10 dni. 😀
Dokładnie to od 1 Lipca do wczoraj. Lokacje są miejscami puste… ale co ja będę was zrażał do własnej mapy. Wcale nie są puste, są piękne, cud, miód i orzeszki 😉
Pierwsza wersja mapy miała wyglądać zupełnie inaczej, akcja miała się dziać na powierzchni Marsa i w małej bazie naukowej NASA. Niczym w filmie „Misja na Marsa”. Ale to już przeszłość, teraz pora na upiora (z Marsa). Zapraszam do grania.
DOWNLOAD
Recenzje:
Planetphillip.com (eng.)
Grinder74.com (pl.)
city17.ru (rus.)
Uwagi techniczne:
Jako iż bo ponieważ tudzież mapa była robiona na szybko, nie jestem pewien czy przewidziałem wszelkie możliwe ruchy i kombinatorski umysł potencjalnego gracza. Wydaje mi się jednak, że nie ma większych baboli uniemożliwiających przejście mapy.
Jeżeli będziecie mieć jakieś fioletowe odbicia na ścianach (ale nie powinnieście mieć), to wejdźcie do konsoli wpiszcie „buildcubemaps” (bez cudzysłowiu) i tak do skutku aż zniknie fiolet 😉
To tyle.
Spojlerowo-teczniczne (najlepiej czytać po przejściu mapy)
– Przez załączenie HDR, podpoziom, w którym łazimy po wąskich liniach stracił swój najważniejszy efekt – zapitego, rozmazanego wzroku, różnica światło/czarny + hdr skutecznie go zniwelowała, teraz wszystko jest biało-szare.
– Finałowa walka z AntlionGuardem miała być bardziej kombinatorska z wykorzystaniem obiektów otoczenia, jednak pomysł nie wyszedł i zostało tak jak jest.
Dodaj komentarz