No i się zaczęła „czapkowa” rewolucja w CS:GO. O ile wcześniej mieliśmy do dyspozycji ograniczoną ilość oficjalnych skórek dla broni, to teraz już każdy może zrobić własnego skina.
Co prawda, to Valve zdecyduje co trafi do gry i oficjalnego sklepu, ale patrząc na to jak rozrosła się kolekcja przedmiotów w Team Fortress 2, można spokojnie zakładać, że skórek w CS:GO będzie niedługo kilka setek.
Dobrze czy źle, mnie to tam zwisa. Chyba dobrze, bo broni i tak specjalnie w grze nie widać, więc czy ktoś będzie paradował z różowym AWP (o ile takie wejdzie do gry) czy pomarańczowym AUGiem, to większej różnicy nie zrobi, a twórcy skórek oraz Valve zarobią. Tak jak to było z czapkami.
Żeby było wszystkim łatwiej Valve dało nam do dyspozycji specjalny program wbudowany w klienta gry. Możemy w nim w bardzo łatwy sposób ozdobić wybraną broń dowolną grafiką. Może i za łatwo. Warsztat jest już zalany setkami marnych skinów, czy zwykłych śmieci tego typu:
Co ciekawe skórek jest kilka rodzajów i każdą się trochę inaczej robi (naklejane, natryskiwane, patynowane, malowane, itd). Wszystko jest wytłumaczone w oficjalnym poradniku. Ale i tak cała zabawa sprowadza się w sumie do wczytania swojej grafiki i zaaplikowania na broń. Tekstura jest automatycznie nanoszona na model. Nie trzeba nic UV mapować. W dodatku można zrobić kanał alpha w teksturze i dowolnie wybierać jakie obszary broni chcemy pokryć. W Workshop Workbench możemy ją potem dowolnie obracać, skalować, ustawiać moc odbicia światła itp. Dzięki temu z jednej grafiki można zrobić kilka wersji:
Paski w lewo, paski w prawo, lalala.
Jak wyczytałem z poradnika, najlepszy efekt będzie dawać tekstura w rozmiarze 2048x2048px, ale jeśli robimy na przykład prosty, powtarzający się układ, to spokojnie można dać mniejszy rozmiar, nawet do 512×512.
Ot taki przykład jak to wygląda:
Z lewej grafika, a z prawej automatycznie naniesiona na plansze UV. Grafika jest przenoszona 1:1, więc jeśli nie będziecie jej obracać, to możecie dokładnie wypełnić obszary broni i umieszczać najmniejsze detale w dokładnie wybranych miejscach. Jeśli chcecie obracać grafikę, to na przykład z kanału alpha trzeba już zrezygnować (tak mi się wydaje, bo przecież jego miejsce też będzie wędrować razem z obrotem grafiki) i postawić na efekt losowości.
Wszystkie zarysowania, otarcia itp, są robione automatycznie przez program. Są odgórne, ale generowane losowo. Można sobie nawet ustawić zakres „otarć” z jakiego będzie korzystać nasza skórka. Od fabrycznie nowej bez skaz, po prawie całkiem wytartą. Dzięki temu każda pojedyncza skórka będzie niepowtarzalna.
Chyba sobie trochę porobię tych skórek. Roboty w sumie niewiele, a kto wie? Może wybiorą? Chociaż w wyborze jak zwykle będą decydowały głosy społeczności, im się lepiej wypromujesz, tym masz większe szanse, Będzie ciężko 😦
Dla skina „Pieseł” kupie nawet Cs:go ❤
Już widzę te kucyki My Little Pony na kałasznikowach w Workshopie o_o .
Już widzę to anime na M4 w Workshopie o_o.
I tak nie mam CS:GO.
Nie mam nic przeciwko jeżeli były by bronie pokolorowane w kolory odpowiadające danej postaci (Np Goku czarne,poramańczowe, niebieskie) ale wlepianie samych kucukuff i twarzy bohaterów anime na chama na broń mnie wkurza.