Ile to już minęło od ostatniego wpisu? Jakieś 10 dni. To niedopuszczalne. Omal nie zapomniałem już jak się pisze.
Muszę przyznać, że sporo ostatnio siedziałem nad modem. Tak mnie jakoś złapał bakcyl moddera, że zapomniałem (o zgrozo) o blogu, nawet Bolek poszedł w odstawkę. Miałem nadzieję, że oficjalna informacja o modzie trochę mnie zmobilizuje do pracy, ale nie przypuszczałem, że aż tak się zapalę. To oczywiście jeden z tych okresów hossy, po której po raz kolejny (zapewne) przyjdzie bessa, kiedy nie będę nawet chciał patrzeć na hammera. Ale jeszcze nie nadeszła, trzeba więc jak najlepiej wykorzystać pozytywną energię wszechświata, która na mnie spływa 😉
Tymczasem dzisiaj ciekawostka o łomie. Zacznijmy od filmu:
Ha!
To jeden z tych szczegółów Uniwersum, który samych twórców mógłby wprowadzić w zakłopotanie.