No może jeszcze nie, ale właśnie się zorientowałem, że w tym roku mamy aż 3 dni na trzeźwienie 🙂
Ale przecież na tym blogu nie propagujemy pijaństwa!
Tylko kulturalne picie…
Jak zapewne zauważyliście coś cienko u mnie ostatnio ze wpisami. Co tu dużo mówić, dopadł mnie świąteczny leń i noworoczny też. Przy okazji podjąłem drobną decyzję, żeby zmniejszyć ilość wpisów w tygodniu z 3 na 2. Prawdę mówiąc wiedziałem, że w końcu do tego dojdzie, a nowy rok jest dobrym momentem na zmiany (taki tani chwyt, huehue)
Kobiety mdleją, mężczyźni płaczą, dzieci idą na wojnę… (a może na odwrót).
Oj no co. Chodzi o to, że wśród tych 3 wpisów, jeden i tak był na odwal się, a tak może będą tylko 2, ale aż dwa – jakościowo lepsze, bardziej dopracowane ;P
Nie lękajcie się! – powiedział to chyba ktoś ważny.
O samą egzystencję bloga się nie martwcie. Tematów mam w zapasie jeszcze sporo, muszę je po prostu opracować, żeby trzymały jakiś poziom, a nie były tylko czymś w stylu kopiuj/wklej. To nie szkoła.
Zresztą czas mi się kurczy coraz bardziej nie wiedzieć czemu 😦 Na Borealisie ostatnio jestem coraz rzadziej, muszę tam trochę porobić, bo mnie wywalą ze stołka ;). Na szczęście inni nie śpią i się w pocie czoła produkują.
Tak więc od nowego roku, powracam z nową ramówką (lol). Tak sobie myślałem, że jeden wpis byłby w okolicach pon/wt, a drugi czw/pt. Jak zwykle coś bonusowego może wypaść każdego dnia. Tak więc stay tuned.
No i bym zapomniał:
Wszystkiego najlepszego w Nowym (takim samym jak poprzednie tylko z innym numerem i 365 dni bliżej śmierci) Roku.
A teraz wybaczcie idę się schl… tzn, świętować zawieszenie nowego kalendarza w miejsce starego.